Wśród wielu osób nadal panuje przekonanie, że ponieważ zęby mleczne ulegają wymianie na stałe, czyli – kolokwialnie mówiąc – wypadają, oznacza to, że nie jest konieczne ich leczenie. Trzeba jednak podkreślić, że leczenie mleczaków jest bardzo istotne dla zdrowia oraz rozwoju narządu żucia każdego dziecka, a jego zaniechanie prowadzić może do wielu problemów i powikłań.
Regularne wizyty u dentysty, już od pojawienia się pierwszego mleczaka, to szansa na zaznajomienie dziecka z gabinetem oraz stopniowe przyzwyczajanie go do wszystkich procedur, w tym profilaktycznych. Sprawi to, że mały pacjent na przestrzeni czasu będzie czuł się coraz pewniej na fotelu dentystycznym. Zmniejsza to ryzyko pojawienia się w późniejszym wieku fobii dentystycznej.
Próchnica jest chorobą zakaźną – a zęby mleczne ulegają wymianie na przestrzeni czasu. Wynika z tego występowanie tzw. uzębienia mieszanego, czyli okresu, w którym w jamie ustnej dziecka występują zarówno zęby mleczne, jak i stałe. W tej sytuacji próchnica z łatwością przenosić się może z mleczaków na zęby stałe, w których ubytek zostaje już na całe życie.
Długo nieleczony ząb wykazuje wiele – odczuwalnych lub nie – powikłań. Oprócz oczywistego bólu, dojść może do tzw. pulpopatii, które wymagają dużo większej interwencji dentysty, niż niesięgająca miazgi próchnica. Nierzadko pojawia się także formowanie ropni okołowierzchołkowych, które bywają wskazaniem do przedwczesnego usunięcia zęba. Jeśli powierzchnia zęba jest bardzo zniszczona procesami próchnicowymi, pojawiają się problemy z jego funkcją, czyli przede wszystkim z odgryzaniem oraz żuciem pokarmów.
Oprócz argumentów zdrowotnych, istotne jest wspomnienie o wpływie otoczenia na psychorozwój dziecka. Estetyka uśmiechu pozytywnie odbija się na jego pewności siebie oraz dobrych relacjach społecznych, co jest bardzo ważne na przestrzeni okresu dzieciństwa oraz wczesnej młodości.